RecenzjeTop News

[2015] Il Volo "Sanremo Grande Amore"

Sanremo Grande Amore” to drugi minialbum włoskiego trio Il Volo, który został wydany w lutym 2015 roku. Do rozsławienia zespołu przyczynił się w znacznym stopniu występ podczas 60. Konkursu Piosenki Eurowizji. Debiutancki album Włochów to „Il Volo”, który został wydany w 2010 roku. Dwa lata później znów zawładnęli sercami publikując krążek pod tytułem „We Are Love”. Oprócz tego artyści stworzyli także album koncertowy, świąteczny i kompilacyjny. Z każdą kolejną płytą ich twarze stawały się coraz bardziej rozpoznawalne w muzycznym świecie. Teraz po „Sanremo Grande Amore” śmiało można ich nazwać pożeraczami serc. Słuchając tego albumu będziecie opętani czarującymi głosami i przepiękną włoską muzyką. W Polsce mogło by być choć trochę takich artystów, którzy tworzyli by takie cudowne piosenki jak oni. Na razie polska muzyka coraz bardziej schodzi na psy, bo zamiast szukać tzw. „perełek” dla polskiej sceny muzycznej, szukają osób na których będzie można tylko dobrze zarobić. Ale to nie czas na żale! Skupmy się na albumie.

Nowy krążek Il Volo składa się z 7 utworów. Są one w czysto popowo – klasycznych klimatach. W dodatku są tam nowoczesne aranżacje, które z pewnością przypadną wam do gustu.
Pierwszy utwór, który otwiera płytę to słynne i znane nam już bardzo dobrze „Grande Amore”. Piosenka przedstawiona została podczas Eurowizji i od razu stała się hitem. Kto jak kto, ale ta trójka Włochów wie, jak przyciągnąć do siebie rzesze fanów. Utwór bez wątpienia o miłości, wolny i co najlepsze – doskonały do wieczornych refleksji.
Kolejnym utworem jest „Ancora”. Coś mi tu zazgrzytało. Nie poczułam tego czegoś, co dało się odczuć przy pierwszym utworze. Kawałek mógłby być jeszcze lepiej dopracowany.
Następny utwór to „Vacanze Romane”. Powiedziałabym, że znów motywem przewodnim będzie tu miłość, a jednak kluczowym wyrazem jest „Rzym”. W utworze wychwalają miasto, że jest piękne, słodkie, itp. Zaskoczył mnie ten kawałek, ale bardzo pozytywnie.
Canzone Per Te”, czyli ‘’Piosenka dla Ciebie”. Druga piosenka, do której muszę się przyczepić. Za dużo wysokich dźwięków, co da się odczuć przy na maxa odkręconym kinie domowym. Dałabym tu więcej delikatności, aby utwór został naprawdę dobrze skonsumowany przez słuchacza.
„Piove” – piąty utwór znajdujący się na płycie. Ten jest dopiero zaskoczeniem. Z początku byłam pewna, że będzie to bardzo wolny, refleksyjny utwór, ale pozory mylą. Kawałek okazał się bardzo dobrym, spójnym i melodyjnym oraz w miarę energicznym, czego się nie spodziewałam po Włochach.
Przedostatni utwór „Romantica”, przenosi nas w piękny, romantyczny świat. Gitara na początku dodaje smaku całości i ochoty na dalsze słuchanie. Reszta to delikatne dźwięki i głos wokalistów, który pozwala popłynąć w rejs marzeń. Tylko z umiarem! Nie odpłyńcie za daleko. „Ty jesteś muzyką, która inspiruje duszę”, […] tobie opowiem, powierzę moje sny, ponieważ romantyczna jesteś ty”.
Płytę zamyka piosenka pod tytułem „L’ immensita”. Lekki wokal, gdzieniegdzie bardziej podkreślony, mocniejszy, co wprawia w niebywały zachwyt. Muzyka godna najwyższej oceny, a solówka z gitarą to coś wspaniałego, szczególnie dla maniaków gitary.

Co o tym sądzisz?

Podekscytowany
0
Szczęśliwy
1
Kocham
0
Nie wiem
0
Raczej słabo
0

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Więcej w:Recenzje

Sprawdź również: