RecenzjeTop News

[2015] Ellie Goulding "Delirium"

Ellie Goulding to bez wątpienia gwiazda znana w każdym zakamarku na ziemi. Jej piosenki nuci każdy, a z każdą kolejną premierą utwory stają się wprost nie do przebicia. Ellie zadebiutowała w 2010 roku albumem „Lights”. Początki nie pokazały jeszcze w pełni jej talentu wokalnego, ale dało się zauważyć/usłyszeć, że ma się do czynienia z niecodziennym talentem wokalnym. Następny krążek okazał się jeszcze lepszy i dzięki temu kariera Ellie nabrała jeszcze bardziej szybszego tempa. Teraz Goulding wkroczyła na rynek z albumem „Delirium”. Od „Lights” do tej płyty da się zauważyć ogromny progres. Czym Ellie w przyszłości nas jeszcze zaskoczy?

Z pewnością krążek „Delirium” to kolejny krok w karierze muzycznej wokalistki. Sama Ellie powiedziała, że postrzega to trochę, jako eksperyment. Podjęła decyzję o przejściu na kolejny poziom jeżeli chodzi o muzyczne utwory. Spędziła nad tę płytą mnóstwo czasu, wielu ludzi zaangażowanych było w jej tworzenie. Artystka przyznała, że tytuł płyty „może oznaczać zwariowany szczęśliwy stan, albo coś zupełnie odwrotnego”. Jest na niej kumulacja wszystkich dotychczasowych przeżyć Ellie. Trzeba przyznać, że całość robi wrażenie. Płyta składa się w wersji podstawowej z 16 piosenek, natomiast wersja deluxe zawiera razem aż 22 utwory. Jest to więc gratka dla fanów.

Wrota do płyty otwiera nam intrygujące „Intro”. Jest mroczne i zarazem nieco straszne, ale to powoduje, że jest się ciekawym, co będzie dalej. Tak też było w moim przypadku. „Intro” jest bardzo imponujące i jak dla mnie bardzo piękne.

Z chwili mroku i grozy przechodzimy w energiczny i sympatyczny utwór, jakim jest „Aftertaste”. Numer jest świetny, emanuje ogromną energią i radością. Polecam na dobry początek dnia.
Zdawałoby się teraz, że zaczynamy etap wolnych piosenek, ale pozory mylą. „Something In The Way You Move” to nutka pełna wdzięku i gracji. Wspaniała aranżacja i nieziemski głos Ellie przyczyniają się do tego iż mimowolnie ciągle chce się włączać replay.
W „Keep On Dancin” Ellie ciekawie gra swoją barwą głosu. Aranżacja na plus, ogólnie cała kompozycja jest wspaniała. Nic dodać, nic ująć.

On My Mind” to utwór pełen pewności i siły. Artystka swoim głosem pokazuje, że jest bardzo pewna siebie i umie postawić na swoim. I to mi się tutaj podoba. Mocny wokal znakomicie podkreśla atuty tej oto piosenki.
Around U” to szósta już piosenka z płyty „Delirium”. Zaskoczenia nie było. Numer, jak każdy, czyli – znakomity! Nie wiem, jak Ellie to zrobiła, ale czaruje mnie każdym utworem. Ciągle nucę jakiś fragment i nie chce wyjść z głowy za żadne skarby!
Codes” to jak na razie pierwsza piosenka, która mnie rozczarowała. Nie miała w sobie tego czegoś, co miały wcześniejsze piosenki. Nawet wspaniały wokal Ellie w ogóle mnie nie przekonał.

Holding On Four Life” to kolejny, dobry kawałek. Bardzo podoba mi się ten utwór pod względem aranżacyjnym.
Następny utwór to „Love Me Like You Do”, czyli numer, który wszyscy znają już na pamięć. Delikatny, subtelny i romantyczny. Ja jestem nim oczarowana!
Don’t Need Nobody” – nie spodobał mi się za bardzo. Efekty w niektórych momentach po prostu tu nie pasują i „kaleczą” piosenkę.
Don’t Panic” i „We Can’t Move To This” to udane kawałki. Energiczne i ciekawe aranżacyjnie i wokalnie.
Trzynastym utworem albumu „Delirium” jest „Army”. Gdy po raz pierwszy usłyszałam ten utwór totalnie straciłam dla niego głowę. Jest urzekający, Ellie wspaniale go wykonała, a muzyka jest oczarowująca! Sami posłuchajcie i zobaczycie. 🙂

Po tych 4 minutach nostalgii i smutku nadszedł czas na prawdziwą bombę! „Lost And Found” jest bardzo ‘’rześkim” i żywym utworem. Jak dla mnie jest fantastyczny! Idealny na letnie zabawy, ale na te jesienne dni też się nada! 🙂
Devotion” to przedostatni kawałek z „Delirium”. Już po pierwszych dźwiękach wiedziałam, że nie przypadnie mi do gustu. Bardzo drażniące były m.in. efekty w niektórych momentach.
I listę kończy „Scream It Out”. Miła, lekka i utrzymana w porządku piosenka. Bardzo dobre wykonanie, można słuchać wieczorami 🙂

Ellie Goulding z każdym albumem pokazuje na co ją stać. Jest to niesamowite, jak zmieniła się od debiutanckiego albumu. „Delirium” jest naprawdę świetnym albumem i jak najbardziej godnym uwagi. Jestem ciekawa, co przyniesie jej kolejny album 🙂 A zatem teraz cieszmy się tym, bo to kawał dobrej roboty. Utwory, jak na razie w ogóle się nie nudzą, więc jest dobrze. Każdemu powinien się spodobać! 🙂

Co o tym sądzisz?

Podekscytowany
0
Szczęśliwy
0
Kocham
0
Nie wiem
0
Raczej słabo
0

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Więcej w:Recenzje

Sprawdź również: