Reni Jusis – legendarna postać polskiej sceny muzycznej, powraca do swojego ikonicznego albumu “Trans Misja” (2003, wyd. EMI Music Poland), wydając “Re Trans Misję” – krążek z reworkami, wykonanymi przez wyjątkowych gości.
Ostatnio artystka prezentuje pierwszą odsłonę z cyklu podwójnych premier, w których obok siebie stają artyści młodego pokolenia oraz uznane nazwiska. Pierwszymi gośćmi są Frank Leen oraz Novika i Envee. Kolejne odsłony tego wyjątkowego projektu mają na celu połączenie różnych pokoleń, a towarzyszą im visualizery autorstwa Tomka Kuczmy. 4 grudnia ukaże się pięknie wydany, podwójny winyl „RE TRANS MISJA„, a w Sklepie z Muzyką wciąż trwa preorder.
Reni Jusis:
Frank Leen to moim zdaniem jeden z najbardziej wyrazistych producentów młodego pokolenia. Potwierdziły to ostatnie nominacje do nagrody Fryderyk 2024 w kategorii Fonograficzny Debiut i Producent Roku. Lubię jego wrażliwość i progresywne podejście do muzyki. Jestem pewna, że jego bezkompromisowa wersja „Kto pokocha?” zaskoczy moją publiczność.
Reni Jusis:
Z Noviką i Enveem znamy się od lat 90-tych, kiedy to razem współtworzyliśmy polską scenę taneczną. Od tamtego czasu nasze muzyczne drogi wielokrotnie krzyżowały się. Ogromnie się cieszę, że mogliśmy ponownie się spotkać w tym składzie, co momentalnie wyzwoliło w nas energię i entuzjazm dla wspólnego tworzenia.
Opis albumu “Re Trans Misja”:
Kiedy Reni Jusis w 2003 roku wydała album „Trans Misja”, polska scena muzyczna przechodziła transformację, a jej nowy krążek stał się katalizatorem zmian. W czasach, gdy dominowały tradycyjne brzmienia popowe, Reni odważyła się wkroczyć na mniej znane terytoria muzyki elektronicznej. „Trans Misja” nie tylko wciągnęła słuchaczy w wir klubowych imprez, tanecznych bitów i syntezatorowych melodii, ale również zainspirowała wielu innych artystów do poszukiwania nowych ścieżek muzycznych. Dzięki swojej innowacyjności i odwagi w eksperymentowaniu, Jusis utorowała drogę dla przyszłych pokoleń wykonawców i stała się ikoną polskiej muzyki klubowej. Jej album, choć osadzony w swoich czasach, do dziś jest symbolem muzycznej progresywności i niegasnącego dążenia do artystycznej wolności.
– Mam ogromny sentyment do „Trans Misji”. To była przełomowa płyta w mojej karierze, bardzo wiele jej zawdzięczam. Natomiast nigdy nie przypuszczałam, że będzie to album ważny również dla innych Artystów. W zeszłym roku, gdy obchodziliśmy 20-ste urodziny „Trans Misji”, dostałam wiele sygnałów, że moje kompozycje mimo upływu czasu wciąż rezonują i inspirują innych. Wpadliśmy na pomysł, aby oddać te utwory w ręce innych Artystów i zdać się na ich wrażliwość – tak powstała „Re Trans Misja”. Nigdy nie zapomnę emocji, podczas przesłuchiwania nowych wersji. To tak jakby spotkać swoje dziecko po wielu latach – z jednej strony ledwo je poznajesz, a z drugiej jesteś dumny, jak wyrosło ( śmiech). To było dla mnie niezwykle wzruszające doświadczenie. – mówi Reni Jusis.
Reni Jusis po 21 latach ponownie zabiera swoich fanów w muzyczną podróż, wydając pod skrzydłami wytwórni muzycznej Kayax album „Re Trans Misja” na podwójnym, pięknie wydanym winylu. Ten niezwykły projekt to hołd dla jej kultowego albumu „Trans Misja”, który przed laty zrewolucjonizował polską scenę muzyczną.
Na „Re Trans Misji” znalazły się reworki wszystkich utworów z albumu “Trans Misja”, które w nowej odsłonie interpretują współcześni twórcy, jak również wykonawcy i producenci współtworzący w latach dwutysięcznych polską scenę klubową.
fot. Tomek Kuczma