[20.01] New Music Friday #11

Drugie zestawienie premier z zeszłego tygodnia. Utwory, które mogliście pominąć, a te perełki kryją się w głębinach platform streamingowych. W zeszłym tygodniu muzycznie było lepiej od poprzedniego, chociaż albumowo tylko ZAYN podzielił się trzecim krążkiem.

Do dzisiejszego zestawienia wybrałem 10 ciekawych i wartych uwagi utworów. Część pochodzi z przygotowanej playlisty Spotify, a część z mojego własnego szczegółowego szukania.

1. LANA DEL REY CHEMTRAILS OVER THE COUNTRY CLUB

Oczywiście, na początek wielopoziomowa, artystyczna i nieco abstrakcyjna Lana Del Rey łącząca Dream Pop, Chamber Pop oraz Slowcore. Prawdziwy rarytas dla fanów nieszablonowej muzyki.

2. DARIA ZAWIAŁOW KAONASHI

Tytuł zainspirowany fikcyjną postacią, tajemniczym „Bogiem bez twarzy” z kultowego anime z 2001 roku – „Spirited Away: Kraina Bogów”. Daria porusza trudny temat przemocy domowej stosowanej na kobietach. Muzycznie artystka zaczerpnęła wpływy lat 80-tych. Naprawdę dobrze się tego słucha, a przy okazji dostajemy głęboką treść.

3. ZAYN SWEAT

Chociaż trzeci krążek brytyjczyka mocno mnie rozczarował, to „Sweat” stoi na szczycie świetnych synth-dance propozycji. Drobny, subtelny wokal Zayn’a dodaje dreszczyka emocji do całości. Wprawdzie treść nie jest zbyt ciekawa, natomiast nie mogę przestać tego słuchać.

4. JULIEN BAKER HARDLINE

Nowość od mojej „Queen of Sadness” Julien Baker znacznie polepszyła moje oczekiwania co do nadchodzącego, trzeciego krążka Baker. „Hardline” to po prosto perfekcyjnie wykonany Indie Rock.

5. DAYGLOW CLOSER TO YOU

Pochodzący z Teksasu 21-latek powraca z nowym singlem, który prawdopodobnie zapowiada nadchodzący album. Utwór jest niebywale chwytliwy, a do tego przesympatyczny wokal Sloana dodaje iskierki dzięki której uśmiecham się słuchając „Closer To You”.

6. ZOE WEES GIRLS LIKE US

W zeszłym roku nastolatka z Niemiec Zoe Wees wydała swój pierwszy singiel, który zajął kilka list państw. Tym razem dostaliśmy „Girls Like Us”, który z naciskiem emocjonalnym Zoe mówi o dziewczynach zmagającymi się z kompleksami, niską samooceną.

7. PALE WAVES EASY

Nowy album tuż za rogiem, a jeszcze dostajemy „Easy”. Zespół mocno czerpie z muzyki The 1975, Avril Lavigne (z czasów Let Go) i nieco MCR. Propozycja od Pale Waves brzmi dokładnie jak najpyszniejsza mieszanka old-school i modern Pop Rock.

8. SANAH, VITO BAMBINO ALE JAZZ!

Podoba mi się to, że Sanah wciąż próbuje nowych brzmień i nowość „Ale jazz!” pokazuje ile jeszcze chciałaby Zuzanna spróbować. Troszkę mam obawy kiedy pomysły się skończą, ale jak na razie dostaliśmy nieco upbeat groovy propozycje. W pewnym momencie tekst zaczyna mnie irytować i przypomina bardziej fragment musicalu, ale da się przeżyć.

9. OXFORD DRAMA NOT MY FRIEND

Polskie duo, które poznałem niestety dopiero przy „Not My Friend”, lecz nie zamierzam kończyć tej znajomości. Na swoim koncie mają dwa albumy, za które planuję się zabrać. Utwór przypomina mi mocno Alvvays, za którymi cholernie tęsknie. Na szczeście Oxford Drama zaspokoili moje zapotrzebowanie na taką muzykę. Dream Pop, Indie Rock w najlepszym możliwym wydaniu!

10. MARIE ZERO CALORIE COOKIE

Domykam dzisiejszą listę nowością od wspaniałej Marie, której twórczości chyba stanę się fanem. „Zero Calorie Cookie” jest zabawne, satyryczne, ale również mocne i chwytliwe. Za tę produkcję powinna dostać słodkiego buziaka! Gdy tego słucham to na myśl przychodzi mi Melanie Martinez i Mery Spolsky. Słodko, uroczo, zabawa słowem, a do tego parę przekleństw. Polecam!