Selena Gomez 'Księżycowa dziewczyna’ zobacz skromną recenzję książki, zajrzyj do jej wnętrza!

We wrześniu pojawiła się pierwsza na polskim rynku książka o Selenie Gomez. Mowa oczywiście o biografii „Selena Gomez Księżycowa Dziewczyna„. Zacznę od tego co moje oko widzi na samym początku, czyli okładkę. Jest ona bardzo ułożona i estetyczna, wybrano odpowiednie zdjęcie na okładkę, spodobały mi się również te przezroczyste gwiazdki – jestem na nie, jeżeli chodzi o czcionkę przy napisie Selena Gomez. Otwieramy książkę i mamy różne początkowe pierdoły – pierdoły, które są w porządku jeżeli chodzi o wersję wizualną. Zajrzyjmy do treści i oprawy wewnętrznej – nie da się przejść obojętnie wobec znajdującej się wewnątrz w pewnym sensie galerii – czyli po prostu kolorowych zdjęć. Są tam zdjęcia z różnym sławnymi osobami, z różnych seriali, rozdań nagród – jest to coś, co jest we właściwym miejscu i czasie potocznie mówiąc 🙂 Czytając książkę, możemy poznać drogę aktorki do sławy, zawsze wydaje nam się że to jest trudne i nieosiągalne – nigdy nie myślimy, że sława nie przychodzi sama – potrzeba własnego wkładu, zaangażowania i wiary czyli dokładnie tego co zrobiła Selena aby być tą osobą, którą jest. Łatwo dostrzec, że życie wokalistki nie było usłane różami, było ono nieprzewidywalne – jednak ani mała Selena ani jej matka nie traciły wiary w to co robią. Każdy rozdział, a raczej jego tytuł informuje nas o dalszym etapie w życiu Sel, nadaje pełen kontrast w odniesieniu do całości. Ciekawym dodatkiem jest dodatkowy dział „Następne lata”, który napisał R.Choiński. Tam możemy poczytać o toksycznym związku z Bieberem, o różnych operacjach – jeżeli takowe były 😉 Jest to książka godna poświęceniu swojego czasu, książka którą warto zakupić i spędzić z nią kilka dobrych wieczorów. Powinna być to pewna lektura nie tylko dla fanów, ale właśnie dla antyfanów młodej, ambitnej Seleny. Na koniec na zachętę:
CZY POWIĘKSZYŁA SOBIE PIERSI? CZY BYŁA NA ODWYKU? CZY WRÓCIŁA DO JUSTINA BIEBERA? CO SIĘ STAŁO Z JEJ PRZYJAŹNIĄ Z DEMI LOVATO?
Do pewnego momentu jej życie przypominało bajkę i w takiej konwencji napisano pierwszą część tej książki. Gdy dorosła, coś się zmieniło…
Co? Odpowiedź na to pytanie nasunie się sama po lekturze tej książki.

Na koniec ogłoszę tylko, że pomimo tego że moje recenzje bywają mało ambitne, niewartościowe czy nawet żałosne – piszę to po to, aby was zachęcić, aby pokazać Wam moje poglądy na ten temat – i aby zaproponować Wam tą książkę!