Już 18 listopada premiera nowej, długo wyczekiwanej płyty!
Na tę wiadomość fani artystki czekali od kilku miesięcy! Po wydaniu singli takich jak „Napad na serce” czy „Toxic Love” – Viki Gabor ogłosiła datę premiery swojego nowego albumu, a wraz z nią – okładkę, tytuł oraz tracklistę wydawnictwa. Płyta „ID” ukaże się już 18 listopada!
Za albumem „ID” kryje się muzyczne IDENTITY wokalistki. Viki sięga w nowym projekcie do swoich etnicznych korzeni, rekonstruuje je, a także zaczyna się zakorzeniać w innych gatunkach muzycznych takich jak urban, R&B, EDM czy w elementach muzyki Bliskiego Wschodu.
Jej osobiste ID – romskie pochodzenie, perfekcyjnie opanowany język angielski i stale ewoluujący wizerunek od początku kariery stanowią obiekt ogromnego zainteresowania i skrajnych emocji mediów oraz słuchaczy – a to wciąż zwyczajna, choć niezwykle utalentowana, nastolatka.

„Ten album to podsumowanie oraz zapis tego kim jestem, co czuję, czym się inspiruję i o czym myślę mając 15 lat.” – opowiada Viki o swojej nowej płycie „ID”.
Artystka nad nowym albumem pracowała zarówno z zagranicznymi producentami odpowiedzialnymi za utwory Avy Max czy The Chainsmokers jak i z szeregiem polskich, topowych songwriterów – między innymi z Tribbsem, Michałem Kushem, Julią Pośnik oraz Margaret.
Tracklista:
01. Napad na serce
02. Barbie
03. Cute (feat. Margaret)
04. Toxic Love
05. Moonlight
06. Could Be Mad
07. 15 lat
08. Bye Bye Bye
09. Lollipop
10. I Should Let Them Know
11. 3:30
12. Delayed Reaction
Zarówno warstwa wizualna jak i muzyczna nawiązuje do późnych lat 90. oraz pierwszej dekady XXI wieku – czasów w których Viki jeszcze nie było na świecie, a z których czerpie inspiracje muzyczne oraz modowe.
Album obecnie promuje singiel „Barbie”, który podbija polskie rozgłośnie radiowe. Utwór został utrzymany w klubowym, tanecznym klimacie, a piętnastolatka napisała go wraz z Jeremim Sikorskim oraz Mikołajem Trybulcem (Tribbs).
Jak mówi sama wokalistka: „Ten utwór przyszedł nam do głowy totalnie spontanicznie podczas jednej z wizyt w studio. Napisaliśmy go w mgnieniu oka i chociaż ma zupełnie inny vibe niż poprzednie single promujące album, to dobrze go definiuje – opowiada on o beztroskiej imprezie i zabawie, a tworzenie całej płyty było w sumie jedną, wielką zabawą z muzą.”
fot. materiały prasowe










