Artysta szykuje się do europejskiej trasy koncertowej.
Zdobywca drugiego miejsca w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji wraca z nowym singlem „Catch Me If You Can”. Tym razem Baby Lasagna, któremu brawurowe wykonanie „Rim Tim Tagi Dim” przyniosło pierwsze miejsce w głosowaniu eurowizyjnej publiczności, postawił na utwór, mówiący o indywidualności i byciu innym. „Catch Me If You Can” to kolejne zapowiedź nadchodzącego solowego debiutu chorwackiego artysty.
Die Antwoord już za miesiąc w Krakowie! Nie może Was zabraknąć
Bywalcy koncertów artysty mieli już okazję poznać „Catch Me If You Can”. Utwór od pewnego czasu jest stałym punktem występów twórcy, który podczas niedawnego występu w Warszawie zapowiedział, że właśnie ta piosenka będzie jego kolejnym singlem. Teraz utwór jest już dostępny na platformach streamingowych i fani mogą cieszyć się jego ostateczną wersją.
„Człowieku, nie wiem, jak się ubrać i jak się uśmiechać” – wyznaje w tekście piosenki 29-latek, by z czasem dojść do wniosku, że oryginalność i indywidualne cechy stanowią jego siłę. „Muszę to zrobić sam” – zauważa, mając świadomość, że jest w stanie osiągnąć swoje cele, jeśli tylko ma do dyspozycji mikrofon.
– „Catch Me If You Can” było starą demówką mojego brata Martina. Pracował nad tym utworem, ale nigdy go nie dokończył. Kiedy tylko to usłyszałem, natychmiast zobaczyłem w tym ogromny potencjał i próbowałem uratować tę piosenkę. Napisałem tekst, przearanżowałem i dodałem kilka rzeczy od siebie – wspomina Baby Lasagna.
„Chodzi o to, żeby być dumnym z tego, kim jesteś i jakie masz wizje”
– Wydaliśmy ten kawałek kilka lat temu z moim poprzednim zespołem Dorks. Z racji na to, że grupa się rozpadła, utwór został zapomniany wraz z innymi piosenkami. Kilka lat później, kiedy Baby Lasagna zaczął odnosić sukcesy, przypomniałem sobie o tej piosence i pomyślałem, że może teraz będzie miała szansę zabłysnąć. Mam nadzieję, że zostanie odebrana jako dokładnie to, czym jest, a jest po prostu naprawdę fajną piosenką. W tekście chodzi o to, żeby być outsiderem i nie pasować nigdzie, pozostając jednocześnie dumnym z tego, kim się jest i jakie ma się wizje. Nie powiedziałbym, że byłem wyrzutkiem, ale zamiłowanie do muzyki czasem mnie izolowało i sprawiało, że wierząc w nią, wyglądałem naiwnie i dziecinnie. Mimo wstydu i smutku wiedziałem, że nie mogę robić niczego innego – mówi Baby Lasagna, dodając: – Podobnie jak w przypadku „Rim Tim Tagi Dim” i „Biggie Boom Boom” próbowałem poruszyć trudny temat poprzez humor i lekkość, mając nadzieję, że sama piosenka może być dla kogoś ucieczką, wsparciem i nadzieją.
Artysta gościł niedawno w Polsce. Baby Lasagna wróci do nas w ramach trasy koncertowej Meow Back Tour, która rozpocznie się w marcu 2025 r. i obejmie 21 koncertów w 16 europejskich krajach. 4 marca 2025 r. muzyk wystąpi Krakowie (Studio), a dzień później w Poznaniu (B17).
Natalia Szroeder i jej nocne opowieści. Nowy, studyjny album „REM” już dostępny [ODSŁUCH!]
Wychowany w Umag Marko Purišić stworzył swój projekt Baby Lasagna jako odskocznię od twórczości, którą zajmował się wcześniej. Artysta był już odnoszącym sukcesy songwriterem, a także członkiem sensacji niemieckiej sceny – zespołu Mono Inc., ale szukał czegoś luźniejszego w formie, a jednocześnie bardziej przystającego do jego osobistych doświadczeń i poglądów. – Zawsze chciałem eksperymentować z muzyką i tworzyć projekty, które nie ograniczają się do jednego gatunku – deklaruje muzyk, który pracuje obecnie nad debiutanckim albumem swojego solowego projektu. Jego eurowizyjny hit „Rim Tim Tagi Dim” zgromadził już ponad 80 mln streamów na wszystkich platformach.
fot. materiały prasowe