Album otwiera utwór „Momenty„, który najprawdopodobniej kojarzycie z Must Be The Music : Tylko Muzyka. Piosenka jest dosyć ambitna i jak zauważyliście utrzymywane są ciepłe klimaty reggae. Nowa wokalistka już na początku zachęca do przesłuchania całego albumu. To dobrze!
„Nie Zatrzymasz miłości” nie będę się powtarzał, bo niestety musiałbym to zrobić. Obrona tego songu to po raz kolejny liryka – wielki szacunek należy się dla tekściarzy utworów na album. Następna pozycja, już 9. to „Legalize It” – spodobał mi się angielski, może nie jest to jakiś ogromny profesjonalizm i widać że nie śpiewa tego anglik ale jak dla mnie ma to coś i przekonuje mnie. Jestem na tak! *_* zmiana rytmu czyli „Chodźmy stąd” – jest moooc! Bardzo emocjonujący utwór przedstawiający życie – no tak typówka dla reggae, jednak brzmi to co najmniej ok. Pozostajemy przy spokojnych rytmach czyli pora na tytułowe „Bieguny” – i na to czekałem! Długość utworu taka jak na profesjonale piosenki przystało! Jest to coś innego a mianowicie ballada zmieszana z reggae, która z głosem wokalistki i instrumentalem komponuje się lepiej niż bym się spodziewał!
I to już ostatnia pozycja – utwór nr.13 „Szare maski” i powracamy do monotonności z dodatkiem lepszości. To tyle.Najlepsze: „Momenty”, „To Ty”, „Legalize It”, „Bieguny”, „Chodźmy stąd”
Najgorsze: „Uciekam”, „Szare Maski”, „Chciałabym”
Komentarz: Ogólnie jest dobrze 🙂 Jest niby dużo tego samego, jednak jest kilka ambitnych utworów, które dodają wartość całości. Album godzien polecenia 🙂