[2015] Margaret i Matt Dusk "Just the Two of Us"

Margaret to w ostatnim czasie jedna z najbardziej znanych i rozpoznawalnych artystek w Polsce, jak i za granicą. A zaczęło się od singla „Thank You Very Much”. To ten kawałek był sprawcą całego zamieszania wokół Margaret. Oczywiście tego pozytywnego „zamieszania”. Potem szło jak z górki. Utwory wokalistki zdobywały masę pozytywnych komentarzy i odsłon. Nie da się ukryć, ale Margaret ma znakomity głos i pokazuje to w każdej piosence. Dobrze, że na laurach nie spoczywa i ciągle stara się zaskakiwać swoich fanów i słuchaczy. Tym razem artystka nagrała kolejny album, jednak nie sama, ale we współpracy z kanadyjskim muzykiem Mattem Duskiem. Wokalista ten zanim zdobył popularność , nagrał cztery niezależne płyty CD. Wiele jego piosenek stało się znanych dzięki stronom internetowym z MP3. W 2003 roku podpisał kontrakt z wytwórnią Decca Records. Rok później Matt został zaproszony do Golden Nugget Casino w Las Vegas, gdzie występować miał, jako artysta estradowy podczas filmowania jednego z reality show. W tym samym roku także wydał świąteczny krążek. I tak potem na światło dzienne, powoli ukazywały się kolejne albumy, a Matt zyskiwał coraz większą publiczność i popularność. Teraz i my możemy podziwiać jego wspaniały głos na płycie „Just the Two of Us” nagranej wraz z Margaret.

Album „Just the Two of Us” zawiera swingujące i subtelne interpretacje znanych jazzowych utworów. Dobrze przypomnieć sobie numery, które kiedyś były hitami i nucił je każdy. Na krążku znajdziemy ich aż 13, więc to na pewno wspaniale spędzona godzina.
Płytę otwiera utwór „Quiet Nights of Quiet Stars”. Delikatne dźwięki zarówno jak i głos Matta i Margaret pozwalają nam się znakomicie rozluźnić I zrelaksować. Doskonale zinterpretowany utwór. Idealny na wieczorne przemyślenia.

Kolejnym znanym na pewno wszystkim utworem jest „Just the Two of Us”, czyli piosenka promująca album. Ciekawa pod względem aranżacyjnym, jak i wokalnym. Wokale Margaret i Matta idealnie się ze sobą pokrywają i tworzą specyficzny klimat.
„Something Stupid” to trzeci utwór z krążka. Pamiętacie na pewno tą kapitalną piosenkę w wykonaniu Robbiego Williamsa i Nicole Kidman? Margaret i Matt także się postarli i nieco ożywili tę piosenkę. Wyszło im to znakomicie i efektownie.
Na czwartej pozycji uplasowała się piosenka „Deed I Do”, czyli cover utworu Diany Crall. Interesujący, miły i ciekawy. Matt i Margaret wspaniale poradzili sobie w tej wersji.

Dwa następne utwory to niestety numery, które niezbyt przypadły mi do gustu. Mowa tu o „Gee Baby, Ain’t I Good to You” I „You Are the Sunshine of My Life” I “ . Myślę, że można byłoby je wykonać nieco inaczej, jeszcze bardziej porywająco.
„Your Kiss Is on My List” to typowo romantyczny kawałek. Piękne słowa, które poruszą serce nie jednej kobiety „twój pocałunek jest na mojej liście /twojemu pocałunkowi nie mogę się oprzeć!”. Czyż to nie czarujące słowa?
„The Masquerade” to nie za bardzo trafiona interpretacja. Oczekiwałam czegoś większego i oryginalnego, tymczasem trochę się rozczarowałam.

Cudowne dźwięki gitary mają magnetyczną moc przyciągania. „Girl from Ipanema” to numer, któremu nie można się oprzeć. W dodatku do tego wszystkiego trąbka i wychodzi magiczny nastrój.
„How Insensitive” zachwyca obłędnym wokalem Margaret. Wolne i subtelne brzmienia wywołują ciarki. Niesamowicie interesujący i godny uwagi utwór.
W „Our Love Is Here to Stay” zmysłowy głos Matta na początku pozwala odpłynąć w rejs marzeń. Lekki i nieco energiczny utworek, którego nie można nie polubić.

I zostały już dwa ostatnie utwory. Są to „They Can’t Take That Away from Me” oraz “I Got It Bad”. Przyjazne i miłe, imponują niezwykłą harmonią I lekkością.

Album “Just the Two of Us” oceniam pozytywnie. Matt I Margaret świetnie poradzili sobie z interpretacją tych utworów. Unikatowa barwa głosu i charyzma wokalistki połączona z pełnym romantyzmu i ciepła głosem Matta w połączeniu stworzyły coś niesamowitego. Być może jeszcze kiedyś coś razem stworzą… mam taką nadzieję, bo nie oszukujmy się, ale ich głosy wspaniale się ze sobą komponują. Jeżeli nie macie co robić bądź słuchaj to spieszcie szybko po ten album. Na pewno nie będziecie żałować.