[2015] Grubson "Holizm"

„Holizm” to już 3 z kolei album GrubSona. Na płycie znajduje się 15 utworów (15 premierowych piosenek, intro, outro oraz 2 skity). Można powiedzieć, że kawałki są głównie bardziej w rytmie hip – hopu. Jednak GrubSon połączył ze sobą różne gatunki, między innymi soul, funk, jazz oraz szeroko pojętą elektronikę i alternatywą. Te połączenie moim zdaniem wyszło mu znakomicie. Muzyka jest rewelacyjna i powala na kolana.

Na płycie nie zabrakło także znakomitych gości. W utworach możemy usłyszeć: Tego Typa Mesa, Jareckiego, Krzysztofa Zalewskiego, Marcelinę oraz Chipie Fu z kapeli Fu-Schnickens. Ogólnie kawałki są bardzo ciekawe, różnorodne – warto posłuchać 😉 .

Oprócz ogólnikowej opinii „Holizmu”, chciałabym również podzielić się z wami wrażeniami na temat 5 utworów, które zyskały u mnie pozytywne oceny.

„Złota kula” – kawałek z gościnnym udziałem znakomitego wokalisty Krzysztofa Zalewskiego. Świetny pod względem muzycznym. Nie mam także nic do tekstu. „Do czego tu doszło, że w naszych czasach,
jesteśmy niewolnikami własnego świata.” Utwór pokazuje, abyśmy sami decydowali o swym losie, o swoim życiu. Podstawą jest tylko wiara w siebie. Marzenia się spełnią jeśli tylko zabierzemy się za ich realizację. Narzekanie na coś nic nam nie da. A co ma znaczyć kula? „Mam przy nodze złotą kulę” to na pewno coś co nam przeszkadza, przez co nie możemy czegoś osiągnąć, ale z drugiej strony jest to dla nas ważne i nie chcemy się tego pozbyć, choć nam to w jakiś sposób ciąży. Każdy na pewno na swój sposób w końcu odkryje, co oznacza tytuł 🙂 .

Bardzo podoba mi się przesłanie tego utworu i „Złota kula” jak najbardziej ląduje u mnie na 1 miejscu :).
„Jedna z planet” – Po przesłuchaniu utworu, jak dla mnie kluczowym zwrotem tej piosenki stała się „miłość”. „Polećmy na jedną z planet […] Nasze ciała staną się jednym ciałem […]”. Bohater tekstu chce polecieć jak najdalej ze swoją miłością, chce zostawić wszystko i skupić się tylko na niej. Bardzo podoba mi się takie zestawienie słów. Oczywiście świetna muzyka daje tutaj jeszcze większej mocy i wrażeń. Na liście ulubionych utworów ląduje na 2 miejscu! 🙂 .

„Potrzeba” – rewelacyjny tekst, chyba każdy się z tym zgodzi Opowiada o szczęściu, a właściwie „Ile potrzeba Ci do szczęścia…”. Chcemy zdobywać nowe rzeczy, mamy dach nad głową, przezwyciężamy problemy, spełniamy marzenia. Czego tak naprawdę potrzebujemy, aby mieć te szczęście? Ja jestem właśnie tego zdania: „Wierzę, że nie trzeba daleko szukać, nie, nie, nie, szczęście leży tuż obok nas”. Utwór w ciekawy sposób zmusza nas do refleksji. Bardzo mądrze przemyślany temat i tekst. Ujęła mnie ta piosenka i trafia na 3 miejsce moich ulubionych utworów :).

„Poczuj” – nie wiem, co takiego ma w sobie ta piosenka, ale po kilku kolejnych przesłuchaniach tak mi utkwiła w głowie, że nie mogłam nic z tym zrobić. O czym śpiewa tu artysta? Jak najbardziej o muzyce 🙂 . „Muzyka daje energie, ona trafia do mnie potem […], groove poprowadzi cię na drugi koniec tęczy […]”. Nic dodać nic ująć. Świetny tekst i bit 🙂 . Wystarczy posłuchać i poczuć! Ja jak najbardziej zgadzam się z GrubSonem. Nie ma nic lepszego od muzyki :). Utwór trafia na 4 miejsce 🙂 .

„Wyrywacz” – to kolejny utwór o muzyce. „Kiedy będziesz na koncercie, pozwól by muzyka sprawiła, że wyrzucisz z siebie cały syf, myśli zbędne, złość i stres…”. Da się zauważyć, że GrubSon bardzo lubi wykorzystywać motyw „muzyki” w swoich utworach. I przyznam, że wychodzi mu to rewelacyjnie. Robi to tak, że aż „z butów wyrywa” :). Kawałek dobry, dodaje energii, za co zyskuje duży plus i ląduje u mnie na 5 miejscu 🙂 .

Podsumowując, płyta „Holizm” to kawał dobrej roboty. Choć są piosenki, które nie trafiły do mnie za bardzo to i tak całość mi się podoba. Płyta towarzyszyła mi w wielu momentach i pozwalała mi się oderwać od wszystkiego. Wy też powinniście jej posłuchać! 🙂